- Wyłowiliśmy ciało jednego marynarza, który zginął w eksplozji i usiłujemy uratować pozostałych członków załogi, którzy ciągle znajdują się na pokładzie ogarniętej płomieniami jednostki - powiedział kapitan jednego ze statków ratowniczych, które wypłynęły na ratunek tankowcowi. Chociaż w chwili silnej eksplozji statek "Mesa", zacumowany na redzie portu w Konstancy, był pusty i czekał na załadunek, to ratownicy ostrzegają przed "dużym prawdopodobieństwem" kolejnego wybuchu. Do wybuchu doszło podczas czyszczenia zbiorników tankowca. Jego przyczyny nie są jeszcze znane. Wybuch słyszany był na wybrzeżu, z rumuńskiego portu Konstanca. Widać również wydobywające się ze statku kłęby dymu.