Pod Petersburgiem doszło do wybuchu gazociągu na stacji benzynowej. Pożar widać z odległości wielu kilometrów - podał w sobotę niezależny rosyjski portal Meduza. Nie wiadomo czy są ofiary. Władze zapewniają, że dzielnice mieszkalne nie są zagrożone. Miejscem eksplozji była stacja benzynowa niedaleko miejscowości Biergardowka położona na północny-wschód od Petersburga. Szef obwodu leningradzkiego Aleksandr Drozdenko zapewnił, że nie ma zagrożenia rozprzestrzenienia się ognia. W serwisach społecznościowych pojawiły się nagrania i zdjęcia, na których widać wysoki słup ognia. Przyczyny eksplozji są ustalane. "Według Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych do wybuchu i pożaru doszło w wyniku rozszczelnienia gazociągu" - poinformowała Meduza. Trwa akcja gaszenia pożaru.