Wybrano "Kłamstwo roku". Zwycięzca mógł być tylko jeden
"Kłamstwo roku" to coroczny plebiscyt, w którym wybiera się najbardziej kłamliwe oświadczenie polityczne. W tegorocznej edycji organizatorzy nie mieli wątpliwości ze wskazaniem właściwego cytatu.
Serwis PolitiFact.com to amerykański projekt non-profit i organizacja pozarządowa, która zajmuje się śledzeniem wypowiedzi polityków, urzędników, lobbystów i analizą w jakim stopniu ich słowa są zgodne z prawdą. Działa przy Instytucie Poyntera.
Od 2009 roku serwis prowadzi też zestawienie "Kłamstwo roku", w którym co 12 miesięcy jest wybierane jedno oświadczenie polityczne, zasługujące na ten tytuł.
W 2021 roku były to na przykład kłamstwa związane z atakiem na Kapitol Stanów Zjednoczonych.
Tegoroczna edycja "Kłamstwa roku" w całości została poświęcona wojnie w Ukrainie. PolitiFact podkreśla znacznie terminu "specjalna operacja wojskowa" i przytacza wypowiedź Władimira Putina z 24 lutego, kiedy rosyjski prezydent tłumaczył rozpętanie wojny.
"Celem tej operacji jest ochrona ludzi, którzy od ośmiu lat spotykają się z upokorzeniami i ludobójstwem popełnianym przez kijowski reżim. W tym celu będziemy dążyć do demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy, a także postawienia przed sądem tych, którzy popełnili liczne, krwawe zbrodnie na ludności cywilnej, w tym na obywatelach Federacji Rosyjskiej" - stwierdził wtedy Putin.
Jak argumentuje PolitiFact, prezydent Rosji "dołączył do najbardziej brutalnych autorytarystów w historii, wykorzystując machinę propagandową do prowadzenia niesprowokowanej wojny. Bardziej niż retorykę polityczną, przekręcanie lub okazjonalne kłamstwo, wykorzystuje skoordynowane sieci - setki stron internetowych, media państwowe, kanały mediów społecznościowych i opresyjne przepisy dotyczące cenzury - do rozpowszechniania bezwzględnego kłamstwa".
Serwis podkreśla też, że "Ukraina nie była kierowana przez neonazistów i nie popełniała zbrodni ludobójstwa". Putin natomiast wykorzystuje te kłamstwa by usprawiedliwiać prowadzenia wojny w oczach Rosjan i by oswajać ich z koniecznością walki na froncie.
PolitiFact przytacza też konkretne przykłady. Jednym z nich są zbrodnie w Buczy. "Kiedy po tygodniach rosyjskiej okupacji odkryto setki ciał leżących na ulicach i w domach, przerażając świat i wywołując globalne oburzenie, reżim Putina twierdził, że Ukraińcy zainscenizowali te sceny. To było kłamstwo" - podkreśla serwis.
Przykładów dezinformacji jest więcej, a wśród nich ten dotyczący ostrzału szpitala położniczego w Mariupolu w marcu. Serwis zauważa też znacznie wypowiedzi Putina, która padła po raz pierwszy w 2008 roku. Wówczas prezydentowi USA George'owi W. Bushowi, rosyjski przywódca powiedział, że "Ukraina nie jest państwem" i nie istnieje osobno bez Rosji.
Później Putin zdanie to wielokrotnie powtarzał. Ukraina natomiast jest niepodległym państwem od 1991 roku i prawo do samostanowienia wschodniego sąsiada Polski zostało uznane przez społeczność międzynarodową.
Czytaj też: W ten sposób zapłacisz mniej za ogrzewanie domu. Jak to zrobić?