"Złożyliśmy dziś pozew w sądzie w Michigan o wstrzymanie liczenia głosów do czasu zapewnienia znaczącego dostępu do miejsc, gdzie głosy były liczone. Domagamy się również przeglądu tych kart do głosowania, które zostały otwarte i policzone, gdy nie mieliśmy do nich właściwego dostępu" - napisano w oświadczeniu sztabu wyborczego. Wcześniej sztab Trumpa zapowiedział, że będzie się domagał przeliczenia głosów w stanie Wisconsin. Według danych agencji AP pojedynek wyborczy nie jest rozstrzygnięty na Alasce, w Georgii, Michigan, Maine, Nevadzie, Karolinie Północnej, Pensylwanii. Michigan ma 16 głosów elektorskich. Do zwycięstwa w wyborach prezydenckich potrzebnych jest ich co najmniej 270. Według danych AP kandydat demokratów na prezydenta Joe Biden może obecnie liczyć na 248 takich głosów, a Trump - na 214.