"The New York Times" na swojej stronie internetowej publikuje ostatnie sondaże dla dziesięciu różnych instytucji i średnią krajową. Ta faworyzuje Hillary Clinton. Chęć zagłosowania na kandydatkę Partii Demokratycznej zgłosiło - średnio - 45,9 proc. wyborców, a jej kontrkandydata reprezentującego Republikanów, czyli Donalda Trumpa - 42,8 proc. przepytanych osób. Różnica nie jest wielka, ale tendencja już zauważalna. Na dziesięć sondaży, na które powołuje się redakcja, Hillary Clinton tylko w jednym ustępuje Donaldowi Trumpowi (o dwa punkty procentowe). W innych jej przewaga waha się między dwoma a sześcioma punktami procentowymi. Kandydatów szanse na sukces "The New York Times" podaje też prawdopodobieństwo, z jakim Hillary Clinton może wygrać wybory prezydenckie. Prognoza zamieszczona na stronie internetowej amerykańskiego dziennika daje byłej sekretarz stanu USA aż 84 proc. szans na sukces. Donald Trump ma 16 proc. szans na zwycięstwo w wyborach, ale mało kto otwarcie skreśla jego nadzieje na to, że zastąpi Baracka Obamę w Białym Domu. O tym, że sondaże i wszelkiej maści prognozy czasem nie przekładają się na decyzje wyborców przekonaliśmy się przed paroma miesiącami, kiedy Brytyjczycy - wbrew licznym prognozom - opowiedzieli się za opuszczeniem Unii Europejskiej. Kiedy poznamy wyniki? Zwycięzca wyborów powinien być znany już w środę (9 listopada) nad ranem. Wcześniej, przez całą noc z 8 na 9 listopada będą spływać wyniki z poszczególnych stanów. O 1 w nocy czasu polskiego zamknięte zostaną lokale wyborcze na Florydzie, pół godziny później w Ohio, a o 2 w nocy w Pensylwanii. Pierwsze dane z tych stanów powiedzą nam już bardzo wiele. Kliknij i dowiedz się więcej o wyborze prezydenta USA