Ugrupowanie premiera Benjamina Netanjahu zdobyło - według publicznego nadawcy KAN - 31 mandatów, a według Channel 13 TV - 33 mandaty w 120-osobowym Knesecie. Drugie miejsce w wyborach zajęła centrolewicowa partia Jesz Atid (hebr. Jest Przyszłość) Jaira Lapida, która zdobyła 18 mandatów. Były to czwarte w ciągu dwóch lat wybory parlamentarne w Izraelu. Jeśli rezultaty powyborczych sondaży zostaną potwierdzone przez oficjalne wyniki głosowania, oznaczać to będzie, że partia Likud będzie musiała stworzyć koalicję, aby dalej utrzymać się u władzy. Jak wyliczają stacje telewizyjne, różnice między ugrupowaniami skłonnymi współrządzić z Netanyahu a blokiem opozycyjnym są minimalne. "Różnice są malutkie i ponieważ wszystko wisi wciąż na jednym mandacie, to możemy być jeszcze świadkami tzw. nagłego zwrotu akcji" - pisze Michał Wojnarowicz, analityk Bliskiego Wschodu w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych.