Wybory w Bawarii: Upadek CSU, Zieloni drugą siłą polityczną
CSU straciła w parlamencie Bawarii większość absolutną. Według wstępnych wyników uzyskała tylko 35,5 proc. głosów. Na drugim miejscu znaleźli się Zieloni.
Dominująca przez dziesięciolecia w Bawarii Unia Chrześcijańsko-Społeczna (CSU) utraciła swoją pozycję. Według wstępnych obliczeń Infratest dimap, partia szefa MSW Horsta Seehofera oraz premiera Bawarii i czołowego kandydata partii Markusa Soedera uzyskała tylko 35,5 proc. głosów i o ile chce dalej rządzić, będzie się musiała zgodzić na rząd koalicyjny.
"Jest to taki wynik, który nie może nas wszystkich razem zadowolić - powiedział szef partii Horst Seehofer. Jednocześnie dodał, że CSU otrzymała "jasne zadanie" utworzenia nowego rządu. Premier Bawarii Markus Soeder zapowiedział podjęcie rozmów z wszystkimi partiami, w tym z partią Zielonych, z socjaldemokratami, ale na pewno nie z antyimigrancką partią AfD.
Partia Zielonych uzyskała 18,5 proc. głosów. 11,5 proc. wyborców zdecydowało oddać swój głos na Wolnych Wyborców Bawarii (FW). AfD uzyskała 11 proc., SPD zaledwie 10 proc., a tradycyjnie słabi w Bawarii liberałowie (FDP) - 5 proc. głosów. Do parlamentu w Monachium nie wejdzie przypuszczalnie Partia Lewicy.
Dla CSU, która nieprzerwanie od 1957 r. wystawiała premiera kraju i latami rządziła samodzielnie, jest to przełomowy wynik, który ze względu na szczególną rolę tej partii w federacji, może się odbić na polityce całych Niemiec.
Zgodnie z przewidywaniami także SPD grozi utrata w Bawarii drugiej pozycji. Przejmą ją przypuszczanie Zieloni. Po raz pierwszy może wejść do bawarskiego parlamentu Alternatywa dla Niemiec (AfD).
Wybory w Bawarii są pierwszymi wyborami krajowymi po objęciu władzy w Niemczech przez nowe wydanie wielkiej koalicji, dlatego są uważane za sprawdzian dla chadecji i socjaldemokratów. Zły wynik wyborów może też wpędzić w tarapaty szefa CSU i federalnego ministra spraw wewnętrznych Horsta Seehofera, którego obarcza się znaczną częścią winy za problemy koalicji rządowej.
Na utworzenie nowego rządu Bawaria nie ma dużo czasu. Jej konstytucja przewiduje ukonstytuowanie się nowego parlamentu w ciągu 22 dni po wyborach. Tydzień później ma zostać wybrany premier kraju.