Szef tureckiej Najwyższej Komisji Wyborczej Ahmet Yener przekazał, że po przeliczeniu głosów z 99,43 proc. komisji wyborczych oficjalnym zwycięzcą wyborów został obecny prezydent Recep Tayyip Erdogan. Jak podkreślił, w tym momencie różnica między kandydatami wynosi ponad dwa miliony głosów, dlatego spływające z pozostałych urn wyniki nie zmienią ostatecznego rezultatu elekcji - cytuje Yenera agencja Reutera. Tłumy na ulicach Ankary. Zwolennicy Erdogana świętują W tureckiej stolicy trwa głośne świętowanie zwolenników Recepa Tayyipa Erdogana. Maszerują chodnikami, niosąc flagi swojego kraju i partii AKP, zwolennicy szefa państwa, który w niedzielnej drugiej turze wyborów prezydenckich wywalczył reelekcję. Erdogan powiedział do swoich zwolenników w Stambule, że "Turcja jest jedynym wygranym w wyborach". Jak relacjonuje agencja Reutera, stwierdził też, że dostał od Turków nowy mandat prezydencki i odpowiedzialność za rządzenie krajem przez pięć kolejnych lat. Prezydent podziękował za wsparcie, które pozwoliło mu pokonać kandydata opozycji Kemala Kilicdaroglu. Bójka przed siedzibą CHP. Nieporozumienia o przyszłość opozycji W niedzielę wieczorem głos zabrał także przeciwnik Erdogana, Kemal Kilicdaroglu. - Będę kontynuował moją walkę. Proszę was o kontynuowanie walki o demokrację - powiedział. - Te wybory pokazały wolę ludzi do zmiany autorytarnego rządu - stwierdził opozycyjny kandydat. - To były najbardziej niesprawiedliwe wybory od lat - dodał. Przed siedzibą opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) doszło natomiast do bójek pomiędzy zwolennikami rezygnacji jej lidera a osobami, które nadal wierzą w jego przywództwo. Większość zgormadzonych popierała kontynuację przewodnictwa Kemala Kilicdaroglu, jednak część osób domagała się jego odejścia - agresywna grupa została szybko rozpędzona przez policję. Zwolennicy opozycji nie wierzą w uczciwość wyborów, a z tłumu bije rezygnacja i rozczarowanie. Turcja: Recep Tayyip Erdogan wygrał wybory prezydenckie. Podano oficjalne wyniki Lokale wyborcze w Turcji zostały zamknięte o godz. 16 czasu polskiego. W drugiej turze wyborów prezydenckich udział wzięli obecny prezydent kraju Recep Tayyip Erdogan oraz wspólny kandydat opozycji Kemal Kilicdaroglu. Podczas głosowania miało dochodzić do wielu incydentów - na nieprawidłowości uwagę zwracają tureckie partie opozycyjne, donosząc o próbach dwukrotnego głosowania czy atakach na obserwatorów. W pierwszej turze wyborów Erdogan uzyskał 49,5 proc. poparcia - jego konkurent z kolei 44,9 proc. Na trzecim miejscu uplasował się Sinan Ogan, który zdobył 5,2 proc. - w dogrywce poparł urzędującego prezydenta. Bezpośrednie wybory prezydenckie w Turcji. Drugie zwycięstwo Erdogana To pierwsze wybory prezydenckie w Turcji, w których o wyniku zdecydowała dogrywka. Obecny system rządów został zmieniony na podstawie referendum z 16 kwietnia 2017 roku i obowiązuje od lipca 2018 roku - zdecydowano wówczas, że stanowisko premiera zostaje zlikwidowane, a głowa państwa wybierana jest w wyborach bezpośrednich. Poprzednio Recep Tayyip Erdogan uzyskał 52,6 proc. głosów i wygrał elekcję w pierwszej turze.