Władze uzasadniają decyzję o przedłużeniu głosowania kolejkami przed lokalami wyborczymi i koniecznością zapewnienia możliwości oddania głosu każdemu uprawnionemu. Nie wykluczają kolejnych takich decyzji. Irańskie prawo zezwala na przedłużanie wyborów aż do północy. Lokale miały być otwarte od godz. 5.30 do godz. 15.30 czasu polskiego. Jak podaje irańska agencja informacyjna Tansim, frekwencja jest wyższa niż cztery lata temu, a liczba oddanych głosów może być rekordowa. Do godziny 17 czasu irańskiego (14.30 czasu polskiego) głos oddało 20 z 56 mln uprawnionych. Władze apelują o niezwlekanie z pójściem do lokali wyborczych. Ministerstwo spraw wewnętrznych nie informuje o jakichkolwiek incydentach. Przebiegu wyborów pilnuje 350 tys. funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa rozmieszczonych na terytorium całego kraju. Równolegle z wyborami prezydenckimi Irańczycy wybierają swoich przedstawicieli do samorządów. Pierwsze prognozy powyborcze mają pojawić się w sobotę rano, a ostateczne wyniki spodziewane są w sobotę wieczorem lub najpóźniej w niedzielę. Jeśli żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad 50 proc. głosów, druga tura odbędzie się 26 maja. Wysoka frekwencja może pomóc obecnemu prezydentowi Hasanowi Rowhaniemu, który w 2013 roku wygrał wybory z ponad 50-procentowym poparciem.