O ile w głosowaniu na listy wyborcze Blok Petra Poroszenki i Front Ludowy Arsenija Jaceniuka zdobywają niemal tyle samo głosów, o tyle w okręgach jednomandatowych prezydencka partia ma znaczną przewagę nad ugrupowaniem premiera. Ogółem Blok Petra Poroszenki może mieć od 129 do 153 deputowanych, a Front Ludowy niemal dwa razy mniej - 78 parlamentarzystów. Taka przewaga oznacza, że w negocjacjach koalicyjnych to prezydent może dyktować warunki. Do sojuszu dołączy też zapewne wywodząca się ze Lwowa Samopomoc, która otrzyma 32 mandaty. W koalicji może znaleźć się też Julia Tymoszenko i jej partia Ojczyzna zdobędzie zapewne 25 miejsc w nowym parlamencie. Do takiego sojuszu dołączą zapewne także kandydaci niezależni, którzy najczęściej starają się znaleźć najbliżej władz. Oponentami rządzących pozostanie Blok Opozycyjny składający się z byłych członków Partii Regionów. Liczba jego parlamentarzystów sięgnie zapewne 40. Przedstawiciele Bloku Petra Poroszenki zapewniają, że w prozachodniej koalicji nie ma miejsca dla Partii Radykalnej, która prawdopodobnie jest finansowana przez osoby, które jeszcze rok temu wchodziły do najbliższego otoczenia Wiktora Janukowycza. Może ona zdobyć 20 miejsc. Z okręgów jednomandatowych wejdą także przedstawiciele Swobody i Prawego Sektora.