"Nigdy się nie poddawaj" - podkreślił Poroszenko w pierwszym wystąpieniu po porażce, które wygłosił w swoim sztabie wyborczym. Zapowiedział, że zadzwoni do swojego oponenta z gratulacjami. "W przyszłym miesiącu odejdę ze stanowiska głowy państwa. Tak zdecydowała większość Ukraińców i ja przyjmuję tę decyzję. Opuszczę swoje biuro, lecz nie odejdę z polityki. Bo nasza ekipa ma obronić zdobycze, które wywalczyliśmy: europejską i euroatlantycką strategię, te cele, które są teraz zagrożone" - powiedział ustępujący szef państwa, który według sondaży przeprowadzonych przed lokalami wyborczymi otrzymał 25 procent poparcia. Na jego konkurenta głosowało ponad 70 procent wyborców. Sondaż, przeprowadzony przed lokalami wyborczymi w czasie głosowania przez konsorcjum ośrodków socjologicznych Narodowy Exit Poll wykazał, że Zełenski otrzymał 73,2 procent poparcia. Jego rywal, prezydent Petro Poroszenko uzyskał 25,3 procent głosów.