Wstępne rezultaty głosowania, o których pisze AFP, wskazują, że w sobotę Maltańczycy - jak przewidywano w sondażach - wybrali Partię Pracy obecnego premiera. "Ludzie jasno wybrali kontynuację tej samej ścieżki" - powiedział Muscat, który urząd premiera sprawuje od 2013 roku. Z kolei Busuttil napisał na Twitterze: "Właśnie dzwoniłem do Josepha Muscata, by przyznać się do porażki. Jak zawsze szanujemy decyzję elektoratu". Oficjalne wyniki wyborów jeszcze nie zostały podane. Muscat, którego kadencja upływa w przyszłym roku, ogłosił termin wyborów przedterminowych, by ponownie uzyskać poparcie wyborców w obliczu zarzutów o korupcję wobec jego żony i współpracowników. Jednak - jak oceniła AFP - wydaje się, że zarzuty te mają niewielki wpływ na dobrą sytuację gospodarczą państwa. Partia Muscata przypisuje sobie sukcesy w postaci silnego wzrostu gospodarczego, oscylującego w ostatnich latach wokół 6 proc. PKB, i niskiego bezrobocia - rzędu 4 proc. Z kolei opozycja oskarża premiera o podważanie rządów prawa oraz niezależności demokratycznych instytucji, a nawet finansowanie wzrostu między innymi poprzez kontrowersyjną praktykę sprzedawania cudzoziemcom maltańskich paszportów w ramach programu zwanego Obywatelstwo za Inwestycje.