Według niego, Merkel zażądała przy tym, by białoruski rząd podjął "narodowy dialog z opozycją i społeczeństwem" w celu przezwyciężenia obecnego kryzysu. Podkreśliła również, że władze w Mińsku muszą zaprzestać używania przemocy wobec uczestników pokojowych demonstracji i niezwłocznie uwolnić więźniów politycznych. Kreml podał, że Putin i Merkel omówili sytuację na Białorusi po wyborach prezydenckich. "Ze strony rosyjskiej zaakcentowano, że nie do przyjęcia są wszelkie próby ingerencji z zewnątrz w sprawy wewnętrzne Białorusi, prowadzące do dalszej eskalacji kryzysu" - głosi komunikat, wydany po rozmowach. Rosja wyraziła także nadzieję na "jak najszybszą normalizację sytuacji" - dodano. Na Białorusi trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich z 9 sierpnia, które według oficjalnych wyników wygrał ubiegający się o reelekcję Alaksandr Łukaszenka. Zatrzymano blisko siedem tys. osób, wiele z nich brutalnie pobito. Dochodzi do strajków w zakładach pracy.