Nowo powstały ruch, którego głównym punktem programu jest zapowiedź realizacji podjętej w referendum z 2016 roku decyzji o wyjściu kraju z Unii Europejskiej, od wielu tygodni plasuje się na czele sondaży. Badania te uwypuklają kryzys trawiący dwie największe partie polityczne: rządząca Partia Konserwatywna zajęła dopiero piąte miejsce z zaledwie 9 proc. poparcia, a opozycyjna Partia Pracy jest zaledwie trzecia (15 proc.). Podkreśleniem skali podziałów politycznych w kwestii Unii Europejskiej jest drugie miejsce zajmowane przez proeuropejskich Liberalnych Demokratów, na których głos chce oddać 17 proc. wyborców, a na wysokie poparcie może liczyć także Partia Zielonych (11 proc.). Jeśli wyniki sondażu znajdą odzwierciedlenie w czwartkowych wyborach, to Partia Brexitu wprowadzi do PE aż 32 europosłów. To więcej niż Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, którą Farage poprowadził do niespodziewanego zwycięstwa w poprzednich wyborach do PE w 2014 roku, uzyskując wówczas 24 mandaty. Badanie zostało przeprowadzone przez firmę YouGov na zlecenie proeuropejskiej grupy Best for Britain na próbie ponad 9,2 tys. osób w Anglii, Walii i Szkocji. Podział mandatów Według medialnych spekulacji Partia Brexitu prawdopodobnie zasiądzie w PE w ramach nowej frakcji politycznej, w skład której wejdzie m.in. włoska Liga Północna Matteo Salviniego. Dzięki specyficznej ordynacji wyborczej na drugim miejscu znajdzie się Partia Pracy (należąca w PE do Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów), która uzyskałaby 12 mandatów, wyprzedzając dzięki organizacji okręgów Liberalnych Demokratów (10). Partia Zielonych uzyskałaby osiem miejsc w Parlamencie Europejskim, a rządząca w kraju Partia Konserwatywna ledwie cztery (o 19 mniej niż obecnie). Trzy mandaty uzyskałaby Szkocka Partia Narodowa, a jeden - Walijska Partia Narodowa (Plaid Cymru). Na stanowiska nie może jednak liczyć proeuropejska Partia Zmiana (Change UK), z której list startuje m.in. były wicepremier Polski Jan Vincent Rostowski. Sondaż nie objął trzech mandatów przypadających Irlandii Północnej. W Wielkiej Brytanii wybory 23 maja Brytyjczycy pójdą do urn jako jedni z pierwszych w Europie, w czwartek 23 maja. Prawo głosu ma także blisko milion Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, jeśli wpisali się na czas na listę wyborców i wypełnili deklarację, że nie wezmą udziału w głosowaniu w Polsce. Z Londynu Jakub Krupa