Podkreślono, że "wszystkie szlaki lądowe, morskie i powietrzne (do Jemenu) muszą zostać niezwłocznie otwarte na co najmniej 24 godziny", aby pomoc mogła dotrzeć do potrzebujących. Przedstawicielka MKCK poinformowała, że osiągnięto pewien postęp w sprawie dostaw pomocy, zablokowanych przez koalicję pod wodzą Arabii Saudyjskiej, która od ponad tygodnia przeprowadza naloty w Jemenie na pozycje szyickich rebeliantów z ruchu Huti, walczącego o obalenie prezydenta Abda ar-Raba Mansura al-Hadiego. MKCK ma nadzieję, że ta pomoc zostanie odblokowana już w niedzielę. Zapowiadając operację militarną w Jemenie, Arabia Saudyjska potwierdziła, że chce odeprzeć "agresję" Iranu, który oskarża o wspieranie rebelii Huti i o chęć "dominacji" w regionie. W Jemenie doszło do zdezorganizowania struktur państwa i rozprzężenia w szeregach rządowych sił zbrojnych. Walka o władzę między Hadim a ugrupowaniem Huti trwa od kilku miesięcy. Na południowym wschodzie kraju coraz aktywniejsza jest Al-Kaida Półwyspu Arabskiego (AQAP), najbardziej ekstremistyczny odłam bojowników sunnickich.