Jak podaje we wtorek dziennik "China Daily" na swej stronie internetowej, do tej pory tylko w jednym szpitalu psychiatrycznym w Linyi (Lin-i) w prowincji Shandong (Szantung) elektrowstrząsy zastosowano w leczeniu niemal trzech tysięcy młodych ludzi, uzależnionych od sieci. Według chińskiego resortu zdrowia, brak naukowych dowodów by taka terapia była skuteczna. Elektrowstrząsy stosowane są głównie w leczeniu depresji. Jak pisze "China Daily", w Linyi elektrowstrząsy były stosowane także, gdy pacjenci łamali reguły szpitalne - np. jedli czekoladę, zamykali się w łazienkach czy siadali na fotelu głównego lekarza bez zezwolenia itp. Umieszczając swe dzieci w szpitalu, rodzice pisemnie musieli wyrazić zgodę na takie metody "leczenia". Koszt trwającej trzy miesiące kuracji to 18 tys. juanów (ok. 1900 euro). Zdaniem chińskich psychologów, za osoby uzależnione od internetu uznaje się takie, które spędzają co najmniej sześć godzin dziennie w sieci, nie ucząc się lecz grając w gry komputerowe czy przeglądając strony pornograficzne. Wszelkie próby oderwania ich od ekranu napotykają gwałtowny opór. W Chinach z internetu - częściowo blokowanego przez władze - korzysta niemal 300 mln ludzi. Według oficjalnych chińskich statystyk, około 10 procent użytkowników sieci poniżej 18 lat jest uzależnionych od internetu.