Jak podaje "The Independent", w trakcie lotu jeden z pasażerów, najprawdopodobniej Brazylijczyk, doznał ataku padaczki i upadł. Kapitan natychmiast postanowił lądować na lotnisku w Cork. "To było okropne - umrzeć w ten sposób na pokładzie samolotu" - relacjonuje John Leonard, jeden z pasażerów. Mężczyzna, który próbował ratować pasażera, został przez niego ugryziony w ramię. "Po tym zdarzeniu sprawy miały się tylko gorzej. Leżał na ziemi i trząsł się. Wydawał odgłosy, których nigdy wcześniej nie słyszałem. Opisałbym to jako przerażający strach i niepokój" - opisuje Leonard. Po wylądowaniu w Cork, irlandzka policja zatrzymała towarzyszącą zmarłemu mężczyźnie kobietę. U aresztowanej obywatelki Portugalii znaleziono amfetaminę. Na razie nie są znane przyczyny śmierci Brazylijczyka. Ma je wykazać sekcja zwłok.