Organizacja Pink Armenia poinformowała, że dwaj mężczyźni zostali zidentyfikowani jako Arsen i Tigran. Jeden z nich miał 16 lat, a drugi 21. Młodzi mężczyźni skoczyli w zeszłym tygodniu z 30-metrowego mostu Davitashen w stolicy kraju, Erewaniu. Komitet Śledczy Armenii niechętnie komentuje doniesienia związane ze zdarzeniem. Poinformowano jedynie, że wszczęto postępowanie w związku z "tendencjami samobójczymi" - informuje Azatutyun, lokalna redakcja Radia Swoboda. Przed wspólnym samobójstwem para umieściła pożegnalny post na Instagramie, pisząc: "Happy End. Wspólnie podjęliśmy decyzję o udostępnieniu zdjęć i podjęciu kolejnych kroków". Obrońcy praw człowieka: Osoby LGBT nie są w Armenii bezpieczne Według Pink Armenia, rodzice Tigrana i Arsena nie akceptowali ich związku i otrzymywali groźby, w tym te dotyczące śmierci. "Ci młodzi mężczyźni mieli przed sobą jeszcze tak wiele lat życia, ale z powodu nietolerancji postanowili poczynić ten tak tragiczny krok. Ludzie LGBT doskonale znają poczucie izolacji i niezrozumienia rodziny oraz społeczeństwa" - podkreśla Pink Armenia. "To tragiczne zdarzenie po raz kolejny dowodzi, że osoby LGBT w Armenii nie są bezpieczne i nie są chronione przez społeczeństwo ani państwo" - dodano. Sytuacja osób LGBT+ w Armenii Homoseksualizm został zdekryminalizowany w Armenii dopiero w 2003 roku, jednak wielu członków społeczności LGBT+ w tej byłej republice ZSRR nadal decyduje się na utrzymywanie w tajemnicy swoich związków jednopłciowych ze względu na powszechną nietolerancję. Według międzynarodowej organizacji ILGA-Europe, która mierzy wrogość wobec osób LGBT+, Armenia zajmuje 47. miejsce spośród 49 krajów Europy i Azji Środkowej pod względem poszanowania praw osób nieheteronormatywnych. Za nią znajdują się jeszcze Turcja i Azerbejdżan.