W poniedziałek rano z greckiej wyspy Lesbos wypłynęły pierwsze łodzie z migrantami, które dotarły do tureckiego portu Dikili. Rzeczniczka unijnej agencji Frontex Ewa Moncure powiedziała wcześniej mediom, że odesłani w poniedziałek z portu Mitylena migranci "w większości pochodzili z Pakistanu i Bangladeszu". W rozmowie z turecką telewizją Haberturk Bozkir oznajmił też, że Syryjczycy z obozów dla uchodźców w Turcji mają być odsyłani do Niemiec, a stamtąd do innych krajów. Krytykowane przez obrońców praw człowieka porozumienie między UE a Turcją przewiduje odesłanie do Turcji wszystkich migrantów, którzy nielegalnie dotarli do Grecji od 20 marca. Porozumienie stanowi, że UE ma rozpocząć przejmowanie syryjskich uchodźców bezpośrednio z tureckich obozów; za każdego odesłanego z Grecji Syryjczyka Unia przejmie od Turcji jednego syryjskiego uchodźcę. To rozwiązanie ma być tymczasowe, a jego celem jest zniechęcenie uchodźców do nielegalnej przeprawy do Grecji oraz zniszczenie "modelu biznesowego" przemytników ludzi.