ujawnił, że w grupie działają szef MSZ oraz odpowiedzialny za służby specjalne Marek Cichocki i - ze strony prezydenta - szef BBN . Szef rządu podkreślił, że docenia zaangażowanie prezydenta w sprawy polityki wschodniej. Za najważniejsze uznał "zaktywizowanie światowej i europejskiej opinii publicznej i polityków" i nie wykluczył, że jeszcze w sobotę z udziałem prezydenta uda się wypracować "wspólne europejskie stanowisko". Premier dodał, że obecnie w Gruzji przebywa około 150-200 Polaków. - To są rodziny i wycieczki w Kaukaz. Pracownicy naszych placówek dyplomatycznych zbierają informacje na ten temat - mówił Tusk, przypominając, że polski MSZ odradza w obecnej sytuacji wyjazdy do Gruzji. Jednocześnie premier dodał, że chce zabiegać o "wspólny głos państw Unii Europejskiej" w sprawie sytuacji w Gruzji. Nie wykluczył, że wciągu kilkudziesięciu godzin uda się zorganizować telekonferencję szefów rządów państw UE. Prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk spotkali się przed południem na lotnisku Gdańsk-Rębiechowo. Rozmawiali na temat sytuacji w Gruzji.