W następnym tygodniu urodzony w Ghanie 34-letni Manfo Kwaku Asiedu po raz drugi stanie przed sądem, tym razem pod zarzutem poważniejszym - spiskowania w celu morderstwa. Nieudane zamachy z 21 lipca 2005 roku w Londynie miały miejsce dokładnie dwa tygodnie po atakach, w których w brytyjskiej stolicy zginęły - poza czterema terrorystami - 52 osoby, a 700 odniosło obrażenia. Czterej inni oskarżeni o przygotowywanie zamachów terrorystycznych w londyńskim transporcie 21 lipca 2005 roku znaleźli się za kratkami w lipcu tego roku, skazani na nie mniej niż 40 lat więzienia. Sąd nie wydał wówczas wyroku wobec dwóch pozostałych oskarżonych: Adela Yahyi i Asiedu. W poniedziałek Adel Yahya został skazany na sześć lat i dziewięć miesięcy za zbieranie informacji, które mogły być przydatne dla terrorystów. Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy, mówiąc, że urządzenia wybuchowe były atrapami, a akcja miała stanowić protest przeciwko udziałowi sił brytyjskich w wojnie w Iraku. Dochodzenie dowiodło, że czterej mężczyźni próbowali zdetonować 21 lipca roku 2005 w londyńskich środkach transportu prawdziwe ładunki wybuchowe domowej roboty, które jednak z nieokreślonych przyczyn nie eksplodowały.