W siedzibie Eurojust w Hadze w poniedziałek spotkały się delegacje władz Holandii, Australii, Malezji, Wielkiej Brytanii, Belgii, Niemiec, Filipin, Kanady, Nowej Zelandii, Indonezji, Stanów Zjednoczonych i Ukrainy. W spotkaniu uczestniczyli także reprezentanci Europolu i Interpolu. Rzeczniczka Eurojustu Jacalyn Birk poinformowała, że miejsce ewentualnego późniejszego postępowania karnego oraz prawo, do którego będzie odnosiła się procedura, zostaną ustalone w trakcie dochodzenia. Oficjalne porozumienie dotyczące współpracy jeszcze nie zostało podpisane. "Zadanie jest poważne - oświadczył przedstawiciel Holandii, Han Moraal. - Lecz z takim podejściem i chęcią wspólnej pracy mam nadzieję uda się współdziałać wydajnie i skutecznie, aby wykryć przyczyny katastrofy i domagać się sprawiedliwości dla 298 niewinnych ofiar i ich pogrążonych w smutku rodzin". Boeing 777 linii Malaysia Airlines z 298 osobami na pokładzie został zestrzelony 17 lipca w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, na obszarze kontrolowanym przez separatystów. W katastrofie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga. Samolotem leciało m.in. 193 Holendrów, 43 Malezyjczyków i 28 Australijczyków. Zdaniem wysokiego komisarza ONZ ds. praw człowieka Navi Pillaya zniszczenie samolotu pasażerskiego nad Ukrainą można porównać do "zbrodni wojennej". Na miejscu katastrofy od ponad tygodnia przebywa przedstawiciel holenderskiej prokuratury. To właśnie Holandia zwróciła się do Eurojust z prośbą o pomoc w organizacji spotkania międzynarodowego.