Tragiczny incydent miał miejsce w Romford we wschodnim Londynie 28 października 2021 roku. 88-letnia Josephine Smith spała w łóżku, kiedy do jej mieszkania przez skrzynkę na listy wpadł ładunek pirotechniczny. Fajerwerk miał wrzucić kolega Kaia Coopera z Leatherhead w hrabstwie Surrey. 19-latek usłyszał zarzut podpalenia mieszkania i nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety. Przed sądem nie przyznał się jednak do zarzucanych czynów. Wielka Brytania: Podpuścił kolegę do odpalenia ładunku. 88-latka udusiła się czadem Prokuratura przedstawiła na sali sądowej nagranie pochodzące ze sklepu z fajerwerkami. Widać na nim, że Cooperowi towarzyszył młodszy chłopak. Oskarżony poprosił sprzedawcę o "coś mocnego". - Zamierzam rzucić im to prosto w twarz, stary - zwrócił się do sklepikarza. Śledczy podkreślili, że mający wówczas 17 lat chłopak chwalił się swoim pomysłem także swojej dziewczynie. - Zejdź na dół, skarbie. Ludzie dziś doświadczą terroru - miał mówić do partnerki. Kai Cooper wraz ze znajomym zaczęli odpalać fajerwerki na ulicy. Rzucali je w kierunku samochodów i pieszych. W pewnym momencie znajomy oskarżonego wrzucił fajerwerk do mieszkania 88-letniej seniorki przez skrzynkę na listy. - Sprawcy nie znali swojej ofiary - podkreśliła prokuratura. Ładunek pirotechniczny spowodował pożar w mieszkaniu kobiety. Gdy na miejsce przybyła straż pożarna, było już za późno. 88-latka udusiła się czadem we własnym mieszkaniu. 19-latek oskarżony o spowodowanie śmierci seniorki. "Była kochającą mamą i babcią" Prokuratura podkreśla, że zgodnie z zeznaniami ówczesnej dziewczyny Coopera, Lauren Delossantos, chłopak zachęcał młodszego kolegę do ataku. - Nie ma wątpliwości, że byli razem, strzelali fajerwerkami w samochody i ludzi. Kwestią sporną jest tylko to, czy oskarżony był stroną tych przestępstw, czy zachęcał, czy pomagał młodszemu koledze - zwróciła uwagę prokurator Heidi Stonecliffe Rodzina zmarłej 88-latki opisała w sądzie, że Josephine Smith miała siedmioro wnucząt. Kobieta miała często wspominać czasy II wojny światowej i fakt, że musiała wielokrotnie uciekać przed niemieckimi bombami. - Była fantastyczną, kochającą mamą i babcią, pasjonatką snookera i darta. Miała obsesję na punkcie Elvisa Presleya - wspominają bliscy 88-latki.