Ostre słowa pod adresem przywódców radzieckich padły kilka dni temu w Permie. Miedwiediew jako szef Jednej Rosji spotkał się tam z partyjnymi kolegami. W trakcie dyskusji o historii szef rosyjskiego rządu ostro skrytykował Józefa Stalina i jego współpracowników za represje wobec własnego narodu. -"Za to co się wtedy działo, rządzący państwem radzieckim, nie tylko Józef Stalin, bezwzględnie zasługują na najsurowszą ocenę" - oświadczył Dmitrij Miedwiediew. Według niego, nie można już tych ludzi pociągnąć do odpowiedzialności. -"Jednak to powinno być odnotowane w annałach naszej historii aby nigdy się nie powtórzyło, bo wojna z własnym narodem to najcięższe przestępstwo" - dodał rosyjski premier. Słowa Miedwiediewa wywołały burzliwą dyskusje w Internecie. Wiele osób przypominało o wielkości Związku Radzieckiego i Józefa Stalin. Część osób poparła premiera. Dostało się także rosyjskim dziennikarzom za promowanie radzieckich idei w mediach i pomijanie "ciemnych stron w historii sowieckiej Rosji". Maciej Jastrzębski/Moskwa