Rejsowym samolotem z Rzymu wróciły trzy osoby z czteroosobowej grupy, która studiowała na uniwersytecie w L'Aquili, zniszczonym podczas trzęsienia ziemi. Są to studenci piątego roku Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej Politechniki Gdańskiej. Wyjechali do Włoch na rok w ramach programu naukowego Socrates Erasmus. Dwie osoby są mieszkańcami Olsztyna, jedna - Rumi. Czwarta osoba postanowiła nie wracać do Polski i pojechała do Hiszpanii. Studenci nie odnieśli poważnych obrażeń. Jedynie jedna z dziewcząt opuszczając mieszkanie w popłochu, w środku nocy, zraniła stopę. Opatrzono ją na miejscu. Paweł Wroniszewski z Olsztyna na lotnisku w Gdańsku-Rębiechowie powiedział dziennikarzom, że jest szczęśliwy, że wrócił do Polski i nie pojedzie już do Włoch. Poinformował, że studenci mieszkali z dala od historycznego centrum miasta najbardziej zniszczonego podczas trzęsienia. "Nie wiedzieliśmy, co się dzieje, uciekliśmy z budynku już po pierwszych wstrząsach". Studentki odmówiły rozmowy z dziennikarzami. Na lotnisku czekały na przybyłych rodziny i przedstawiciele Politechniki Gdańskiej. Uczelnia wykupiła studentom bilety lotnicze na powrót do kraju. Z obszaru trzęsienia ziemi studenci byli przewiezieni do Rzymu samochodami polskiej ambasady. W placówce w Rzymie odpoczywali też i czekali na samolot do Gdańska. Do tragicznego trzęsienia ziemi doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w Abruzji w środkowych Włoszech. Epicentrum trzęsienia znajdowało się około 110 km na północny wschód od stolicy Włoch. Wstrząsy dotknęły łącznie 26 miejscowości w rejonie L'Aquili - 70-tysięcznego miasta leżącego w górskiej dolinie w Apeninach.