Były minister sprawiedliwości użyczał służbowego laptopa Patrycji Koteckiej. Jednak to, komu minister pożyczał swój sprzęt, nie interesuje śledczych. - Nie prowadziliśmy i nie prowadzimy żadnego postępowania dotyczącego wspomnianego sprzętu - mówi prokurator Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Zawartość słynnego już komputera będzie jednak prawdopodobnie zbadana przez prokuraturę.