Historię opisała w niedzielę CNN na swym portalu internetowym. 37-letni Steven Ponce podejrzewany jest o współudział w zastrzeleniu w 1999 roku w Ekwadorze trzech osób: kandydata na prezydenta kraju Jaime Hurtado, oraz bratanka i ochroniarza polityka. Dwa dni po zabójstwie Ponce został aresztowany, ale potem uciekł z Ekwadoru. Ujęli go w minioną sobotę policjanci z małego miasta na północy stanu Nowy Jork. Zauważyli, że nie ma zapiętych pasów i podczas rutynowej kontroli drogowej odkryli, że jest poszukiwany w Ekwadorze. Mężczyzna przebywa w areszcie, oczekując na ekstradycję.