Tygodniowy pobyt w Afryce był pierwszą, samodzielną wizytą żony Donalda Trumpa o charakterze międzynarodowym. Pierwsza dama USA odwiedziła Ghanę, Kenię, Malawi i Egipt. Podczas safari w Nairobi - stolicy Kenii - Melania Trump miała na sobie kapelusz, który u wielu internautów wywołał skojarzenie z tzw. hełmem korkowym noszonym przez kolonizatorów europejskich w Afryce w XIX wieku. To nakrycie głowy - jak podkreślają krytycy - uznawane jest za symbol działań kolonizatorów wymierzonych przeciwko mieszkańcom Czarnego Kontynentu. Internautom nie przypadły do gustu również kremowa marynarka i szerokie spodnie z wizyty w Egipcie, które zestawione zostały z białą koszulą i kapeluszem typu fedora. Ta stylizacja z kolei spowodowała m.in. porównania do... Michaela Jacksona. "Chciałabym, żeby ludzie skupili się na tym, co robię, a nie na tym, co noszę" - powiedziała Melania Trump na jednej z konferencji prasowych. --