Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin w sobotę przyleciał do Wołgogradu, gdzie na Kurhanie Mamaja, nekropolii i miejscu pamięci radzieckich żołnierzy poległych w Bitwie Stalingradzkiej, uczcił ich pamięć. Polub raport Środek-Wschód na Facebooku Głównym punktem uroczystości w Stalingradzie była defilada wojskowa, w której wzięło udział 650 żołnierzy Garnizonu Wołgogradzkiego, ubranych w historyczne mundury z lat II wojny światowej. Paradę otwierał znany z tamtej wojny czołg T-34. Wołgograd, milionowe miasto nad Wołgą, nosi obecną nazwę od 1961 roku. W latach 1925-61 nazywano go Stalingradem, a wcześniej - w czasach monarchii i na początku rządów bolszewickich - Carycynem. Bitwa o Stalingrad toczyła się od 23 sierpnia 1942 r. do 2 lutego 1943 r. Celem Niemców było zdobycie miasta, ważnego ze względu na plany zajęcia Kubania i Kaukazu. To z kolei miało odciąć wojska Stalina od kaspijskiej ropy. W niektórych fazach bitwy po obu stronach brało w niej udział ok. 2 mln ludzi, prawie 2 tys. czołgów, ponad 2 tys. samolotów i 28 tys. dział. Bitwa Stalingradzka zakończyła się klęską Niemców i olbrzymimi stratami po obu stronach. Historycy uważają załamanie się niemieckiej ofensywy pod Stalingradem za przełomowe wydarzenie w II wojnie światowej - po tej klęsce wojska Hitlera bezpowrotnie straciły strategiczną inicjatywę. Z Moskwy Jerzy Malczyk