Wojsko odpowiedziało na apele władz Japonii. Żołnierze pojawili się w mieście
Na ulicach Kazuno w północnej Japonii rankiem pojawiło się wojsko. To odpowiedź na pilne apele lokalnych władz prefektury Akita, gdzie dochodzi do coraz częstszych ataków niedźwiedzi na ludzi. Żołnierze mają przetransportować i rozstawić pułapki na zwierzęta.

W skrócie
- Japońskie wojsko zostało wysłane do prefektury Akita, aby pomóc w łapaniu niedźwiedzi zagrażających mieszkańcom.
- Liczba ataków niedźwiedzi wzrosła, odnotowano ponad sto przypadków i 12 ofiar śmiertelnych, a zwierzęta pojawiają się nawet w sklepach i na przystankach autobusowych.
- Wzrost liczby niedźwiedzi w miastach wiąże się ze zmianami klimatu i wyludnianiem się terenów wiejskich.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Oddziały japońskich sił zbrojnych zostały wysłane na północ kraju, w tereny górzyste, aby zająć się chwytaniem niedźwiedzi. Działania wojska są odpowiedzią na apele lokalnych władz prefektury Akita, gdzie dochodzi do ataków zwierząt na ludzi.
Japonia. Coraz więcej ataków niedźwiedzi. W mieście Kazuno pojawiło się wojsko
Agencja Reutera przekazała, że operacja wojska rozpoczęła się w mieście Kazuno, które zamieszkałe jest przez 30 tys. osób. Rankiem w okolicy pojawiła się ciężarówka wojskowa, kilka jeepów i kilkunastu żołnierzy - część z nich miała na sobie kamizelki kuloodporne.
Mieszkańcy Kazuno od tygodni byli proszeni o "unikanie gęstych lasów otaczających miasto, pozostawanie w domach po zmroku i noszenie dzwonków, aby odstraszyć niedźwiedzie, które mogą szukać pożywienia w pobliżu ich domów".
Jak czytamy, zadaniem żołnierzy będzie pomoc w transporcie, ustawieniu i kontroli pułapek służących do chwytania niedźwiedzi. Odstrzałem tych zwierząt mają zająć się natomiast wyszkoleni myśliwi.
Ataki niedźwiedzi na ludzi. Zwierzęta wchodzą nawet do sklepów w Japonii
Z danych Ministerstwa Środowiska wynika, że od kwietnia zeszłego roku odnotowano ponad 100 ataków niedźwiedzi na ludzi. Łącznie życie straciło 12 osób - dwie trzecie z nich pochodziło z prefektury Akita oraz prefektury Iwate.
Zdaniem władz prefektury Akita, w tym roku liczba obserwacji niedźwiedzi wzrosła sześciokrotnie, do ponad ośmiu tysięcy.
Ataki niedźwiedzi odnotowano m.in. w supermarkecie, gdzie zwierzęta zaatakowały klientów. Napadły one także na turystę czekającego na przystanku autobusowym i okaleczyły pracownika czyszczącego wannę w ośrodku z gorącymi źródłami.
Coraz częstsze pojawianie się niedźwiedzi na obszarach zamieszkałych przez ludzi ma najprawdopodobniej związek ze zmianami klimatu, które wpływają na znajdowanie pożywienia przez zwierzęta, a także wyludnianie się terenów wiejskich.
Reuters przypomina, że Japonia już około dekady temu wysłała wojsko, żeby pomogło w kontroli dzikich zwierząt, wówczas chodziło o dzikie jelenie.
Źródło: Reuters












