Jak poinformowało centrum prasowe Urzędu Wojewódzkiego "na polecenie prezes Rady Ministrów Beaty Szydło służby podległe wojewodzie zachodniopomorskiemu są w stałym kontakcie z obiema rodzinami małżeństwa zmarłego w zamachu terrorystycznym". Opiekę i wsparcie psychologiczne zapewniły władze Darłowa oraz powiatu sławieńskiego oraz funkcjonariusze policji. Wojewoda zapewnił, że zostanie udzielona wszelka pomoc w organizacji pochówku zmarłych, kiedy rodzina podejmie decyzję co do miejsca i formy pogrzebu. Władze rozważają również udzielenie im pomocy finansowej. Dwie córki tragicznie zmarłego małżeństwa, które przebywają w Manchesterze są otoczone polską opieką konsularną. Rodzina Klisów wyemigrowała z Polski do Wielkiej Brytanii kilka lat temu. Mieszkali w York, 115 km od Manchesteru. Na rynku w Darłowie mieszkańcy składają kwiaty i znicze przed zdjęciem tragicznie zmarłego małżeństwa. Flagi przed Urzędem Miasta zostały opuszczone do połowy masztów. W poniedziałek wieczorem w Manchesterze doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych. Na miejscu zdarzenia śmierć poniosło małżeństwo - Angelika i Marcin Klis pochodzący z Darłowa (Zachodniopomorskie); jeden obywatel Polski został ciężko ranny. Do wybuchu bomby podłożonej przez terrorystę samobójcę doszło po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena.