Powódź, spowodowana przez rekordowe opady deszczu i oceniana jako najgorsza od 15 lat, spowodowała już co najmniej 24 ofiary śmiertelne i wyrządziła straty, których wysokości jeszcze nie oszacowano, ale wiadomo już, ze będą to dziesiątki miliardów dolarów. Dziesiątki tysięcy osób musiało opuścić zalane przez powódź domy. Wyrażane są obawy, że klęska powodzi spowoduje dalszy wzrost cen żywności na rynkach światowych bowiem wystąpiła na żyznych terenach "spichlerza Ameryki". Mimo pracy tysięcy ochotników oraz żołnierzy Gwardii Narodowej wzmacniających wały workami z piaskiem, przemieszczająca się na południe fala powodziowa na największej rzece Ameryki Północnej przerwała wały w już co najmniej 22 miejscach w 6 stanach. Największe straty zanotowano w stanie Iowa. Perspektywa mniejszych zbiorów zbóż spowodowała już wzrost cen na rynkach żywności. Cena kukurydzy na giełdzie towarowej w Chicago osiągnęła w środę rekordowy poziom 8,07 dol. za buszel (nieco ponad 35 litrów). USA eksportują 54 proc. swojej kukurydzy, 36 proc. soi i 23 proc. pszenicy.