Anchor Skysuites to 180-metrowy budynek w Manili. Wieżowiec liczy 53 piętra i znajduje się na liście najwyższych budynków na Filipinach. Na dachu wieżowca są dwa baseny - jeden 25-metrowy, drugi to brodzik dla dzieci. W wyniku trzęsienia ziemi, jakie w poniedziałek nawiedziło Filipiny, z basenów wylała się woda, tworząc swego rodzaju wodospad, który spadł na ulicę. Widok spadającej wody przeraził internautów. Trzęsienie ziemi na Filipinach miało magnitudę 6,1. W jego wyniku 11 osób zginęło, a 20 zostało rannych. 24 osoby wciąż uznaje się za zaginione. Istnieją obawy, że pod gruzami budynków może znajdować się kilkadziesiąt osób. Wstrząsy spowodowały liczne szkody. Najbardziej ucierpiała prowincja Pampanga i jej stolica miasto Porac. Tam odnotowano większość ofiar śmiertelnych, z których cztery zginęły w gruzach centrum handlowego a trzy przygniotły walące się ściany domów. Pod gruzami wciąż znajdują się ludzie. Jak relacjonują ratownicy, "słychać, jak płaczą z bólu". Epicentrum trzęsienia miało miejsce na wyspie Luzon - największej w archipelagu Filipin - ok. 60 km na północ od stolicy kraju, Manili. Filipiny znajdują się na terenie aktywnym sejsmicznie. Rocznie w tym kraju notowanych jest ok. 20 trzęsień ziemi, choć większość z nich nie powoduje wielkich zniszczeń.