"Moskowskije Nowosti" cytują wypowiedzi mieszkańców miejscowości dotkniętych powodzią, którzy przyczyn tragedii doszukują się w zaniedbaniach urzędników. "Gdyby rowy melioracyjne i koryta rzeczek były regularnie czyszczone woda nie uciekłaby z ich brzegów" - twierdzą powodzianie z okolic Krymska. "Powódź zbadają minuta po minucie" - informuje rządowy dziennik "Rossijskaja Gazieta" zapewniając, że 80 prokuratorów Komitetu Śledczego bada przyczyny tak gwałtownego wezbrania wody w Kraju Krasnodarskim. "Kommiersant" zamieszcza obszerny artykuł opisujący, w najdrobniejszych szczegółach, pierwsze chwile po zatrzymaniu się fali powodziowej. Przewrócone domy, zalane samochody, zerwany asfalt i brak prądu. "I ludzie pomagający sobie w tych trudnych chwilach" - może przeczytać w tym rosyjskim dzienniku. Wszystkie gazety przypominają, że w Rosji obowiązuje dziś dzień żałoby narodowej.