Obrady w Kalabrii mają wielkie znaczenie symboliczne i przedstawiane są przez rząd jako sygnał i zapewnienie o determinacji w walce z mafią we Włoszech. To właśnie kalabryjska mafia - 'ndrangheta uważana jest za najpotężniejszą i najgroźniejszą spośród wszystkich, działających w tym kraju organizacji przestępczych. Jej gangi kontrolują całe miasteczka w Kalabrii, a w ostatnich latach przeniosły się także do innych regionów. W wielkich włoskich miastach, między innymi w Rzymie i na północy skonfiskowano ostatnio ogromny majątek, należący do kalabryjskiej mafii. Były wśród nich znane restauracje. Zarządzanie szacowanymi na miliardy euro nieruchomościami i innymi dobrami, odebranymi mafii, ma usprawnić specjalna rządowa agencja. Ponadto rząd podjął decyzję o wprowadzeniu w życie planów szczegółowych inspekcji w rolnictwie i budownictwie, gdzie zarówno w Kalabrii, jak i na Sycylii i w Kampanii mafia jest szczególnie aktywna. To tam kwitnie proceder pracy na czarno oraz bezwzględnego wykorzystywania imigrantów z Trzeciego Świata, a za tym wszystkim stoją także mafijne klany. Niedawno w kalabryjskim miasteczku Rosarno doszło do buntu Afrykanów przeciwko warunkom pracy i życia oraz złemu traktowaniu. Bunt przerodził się w gwałtowne zamieszki. W Reggio Calabria, gdzie odbyło się wyjazdowe posiedzenie rządu Berlusconiego, wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Szef rządu miał wyraźnie wzmocnioną ochronę. Miasto zamieniono niemal w twierdzę, co tłumaczy się niedawnymi incydentami, jakie miały tam miejsce. W ostatnich tygodniach znaleziono ładunki wybuchowe przed gmachem prokuratury, a także wypełniony nimi samochód w czasie wizyty prezydenta Giorgio Napolitano. Policja uznała te epizody za próby zastraszenia i pokazu siły ze strony mafii. Mówiąc o pierwszym posiedzeniu Rady Ministrów w Reggio Calabria premier Berlusconi powiedział w wywiadzie dla lokalnej gazety: "rząd gestem tym powtarza, że państwo obecne jest także w Kalabrii i sprawi, że będzie skuteczniejsze w walce z zorganizowaną przestępczością".