O "historycznej decyzji, z jaką Europa zaakceptowała nareszcie wzięcie na siebie kwestii imigracji", pisze rzymska "La Repubblica". Dziennik nie rozumie, dlaczego szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini zaprzeczyła przygotowaniom do jakichkolwiek działań zbrojnych. Zwraca na to uwagę emerytowany generał Fabio Mini, według którego planowane są działania na morzu i w powietrzu oraz ataki na jednostki i przemytników ludzi. Nie pomyślano również o ukaraniu rządzących krajami, w których panują przemoc, korupcja i wojny, będące powodem ucieczki mieszkańców. "Corriere della Sera" kładzie nacisk na symboliczną wymowę propozycji Komisji Europejskiej, która oznacza, że Włochy nie są same i mają prawo liczyć na pomoc innych krajów członkowskich. Prasa opozycyjna, na czele z mediolańskim "Il Giornale" rodziny Silvio Berlusconiego, zauważa, że Unia Europejska dzieli 20 tysięcy uchodźców, podczas gdy do końca tego roku Włochy będą miały ich dziesięciokrotnie więcej. Chwali też brytyjskiego premiera Davida Camerona, który nie chce słyszeć o żadnych limitach.