W komentarzu na łamach "Corriere della Sera" podkreślono: "Little England pokonała Wielką Brytanię, Anglicy uciekają". - Zjednoczone Królestwo ucieka, nigdy wcześniej tego nie zrobiło. Wyszło z klubu trzaskając drzwiami; tak się nie robi - dodał publicysta włoskiej gazety. Jak zaznacza, Wielka Brytania nie jest wielką, ale "średnią potęgą" i nie zdoła sama rozwiązać olbrzymich obecnie problemów globalnych od kryzysu migracyjnego po konflikty i światowe finanse. "Chciałbym móc krzyknąć: przecież reguły klubu tego zabraniają"- wyznaje publicysta Beppe Severgnini. Podkreśla, że gdy brytyjskie referendum nazywa się historycznym, tym razem przymiotnik ten nie jest "nadużywany". "Zjednoczone Królestwo było software’m Zachodu" “Zjednoczone Królestwo było software’m Zachodu. Teraz jesteśmy ubożsi" - ocenia mediolański dziennik. Wskazuje Wielką Brytanię jako kolebkę idei, muzyki, legend, osobowości, kultury materialnej i niematerialnej, która "nadaje smak naszemu życiu". "W ciągu 24 godzin zmienił się świat" - pisze "La Stampa" również w internetowym wydaniu. Kładzie nacisk na to, że Wielka Brytania musi na nowo nakreślić swoją międzynarodową rolę. Zwraca też uwagę na "groźbę zakażenia", czyli "antyunijnej fali" w Europie. "Antyeuropeizm przy urnach zaczyna się opłacać w niepokojący sposób" - stwierdza turyński dziennik, odnosząc się do eurosceptycyzmu w krajach członkowskich. Unii grozi "implozja" - ostrzega "La Stampa", która wyraża opinię, że w najlepszym razie Unię czeka długi paraliż. Ale, jak zauważa, kreśli się też inne scenariusze - takie, jak kryzys i chaos oraz burza, które będzie można przezwyciężyć nie tylko dzięki rewizji sposobu funkcjonowania Unii, ale za sprawą "radykalnego przełomu" w podejściu i zachowaniu rządów państw członkowskich. "Bo nie można przekształcić Europy, jeśli nie zmienią się ludzie, którzy mają obowiązek myślenia najpierw o dobru wspólnym przed narodowymi partykularyzmami" - zauważa "La Stampa". Katolicki dziennik "Avvenire"ostrzega: "większość z 600 tys. Włochów, którzy pracują w Wielkiej Brytanii, może zostać zmuszona do powrotu do kraju, podobnie, jak 20 tys. obywateli brytyjskich, żyjących i mieszkających we Włoszech".