Co trzeci uczeń ma o to żal do nauczyciela włoskiego, a co piąty do pani czy pana od matematyki. 65 procent z góry zapowiada, że nie ma zamiaru odrobić wszystkiego, a jedna czwarta mówi, że zrobi tylko połowę. 37 procent jest zdania, że ferie przeznaczone są na wypoczynek, a tylko dwanaście procent przystąpi do odrabiania lekcji z uśmiechem na ustach. Opinię włoskich uczniów o nadmiarze domowych zadań podziela Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, która ogłosiła niedawno, że są oni bardziej przeciążeni od swoich rówieśników z innych krajów. Poświęcają na to dziewięć godzin tygodniowo, podczas gdy średnia światowa wynosi niecałe pięć. Istnieje podejrzenie, że w ten sposób włoscy nauczyciele nadrabiają opóźnienie w realizacji programu szkolnego. Zadają oni jednak uczniom nie tylko na ferie, ale także na letnie wakacje, co uzasadniają ich wyjątkową długością. We Włoszech letnie wakacje trwają aż trzy miesiące.