Podkreśla się, że centroprawica premiera Silvio Berlusconiego znacznie poprawiła swój stan posiadania w porównaniu z poprzednimi wyborami w 2005 roku. Od tamtego czasu spośród 13 regionów, w których odbyły się w niedzielę i poniedziałek wybory, centroprawica rządziła tylko w 2 regionach, a centrolewica w 11. Obecnie koalicja rządzić będzie w 6. Tymczasem pierwsze prognozy w poniedziałkowy wieczór wskazywały na zwycięstwo centrolewicy. Komentatorzy zwracają uwagę na bardzo dobry wynik prawicowej, koalicyjnej Ligi Północnej, która po zwycięstwie w Piemoncie i Wenecji Euganejskiej po raz pierwszy rządzić będzie regionami. Oprócz zwycięstwa w Piemoncie, gdzie kandydat Ligi Roberto Cota wygrał z dotychczasową przewodniczącą władz regionalnych Mercedes Bresso, za wielki sukces koalicji Berlusconiego uważa się wygraną w stołecznym Lacjum. Kandydatka centroprawicy, działaczka powiązanego niegdyś z ruchem neofaszystowskim związku zawodowego Renata Polverini wygrała z popieraną przez opozycję Emmą Bonino z partii Radykałów, byłą komisarz Unii Europejskiej. Frekwencja w wyborach wyniosła 64 procent - podało włoskie MSW.