Włoska policja, prowadząca dochodzenie w sprawie śmierci polskiego kierowcy ciężarówki, skłania się ku wersji, że jej przyczyną mógł być upadek z kabiny - podała agencja Ansa. Mężczyzna mógł wypaść, chcąc złapać złodzieja. Zwłoki Polaka bez ubrania i butów znaleziono w nocy z niedzieli na poniedziałek na przedmieściach. Mężczyzna leżał koło swojej ciężarówki. Przy Polaku nie znaleziono portfela. Według włoskiej agencji prasowej, ofiara to 55-letni mężczyzna, którego tożsamości nie podano. Wiadomo, że wiózł z Polski materiały dla firmy budowlanej z Piacenzy. Na jego głowie wykryto ranę. Początkowo policja wyrażała przypuszczenie, że kierowca został zabity w czasie napadu. Teraz nie wyklucza, że mógł on zostać okradziony w nocy, gdy spał w kabinie, a wypadł z niej, ruszając w pościg za złodziejem. Na środę zapowiedziano sekcję zwłok.