Włoskie media podały, że zgodnie z nowym rozporządzeniem policjanci pilnujący ogromnego pałacu położonego niedaleko Placu Weneckiego nie pozwalają siadać w jego pobliżu ani turystom, ani zawsze obecnym tam dziennikarzom, czekającym na premiera i jego gości. Nie wolno również "z powodów bezpieczeństwa", jak wyjaśniono, opierać się o olbrzymie donice ustawione wokół gmachu. W minionych miesiącach protesty mieszkańców ścisłego centrum Wiecznego Miasta wywołała podjęta z tego samego powodu decyzja o likwidacji przystanku autobusowego w pobliżu posiadłości zajmowanej przez Silvio Berlusconiego.