Personalizowana, szklana, przezroczysta butelka średniej wielkości (1 litr) udekorowana jest rysunkami oraz imieniem i nazwiskiem blogerki, a także logotypem należącej do niej firmy odzieżowej. O pozycji Ferragni w świecie mody i biznesu oraz wpływie, jaki wywiera, świadczy to, że jej profil w serwisie Instagram obserwuje ponad 15 mln osób z wielu krajów. Przeciwko zawyżonej cenie wody zaprotestował senator prawicowego ugrupowania Bracia Włoch Giampietro Maffoni, który - jak podał dziennik "La Stampa" - złożył interpelację poselską skierowaną do ministrów ochrony środowiska i oświaty. Senator, chcąc zwrócić uwagę na ten przypadek, przypomniał jednocześnie w swojej interpelacji raport ONZ na temat ubóstwa i braku dostępu do wody pitnej. Przytoczył też dane dotyczące dzieci umierających codziennie na świecie z braku wody. "Podkreślam, że na wolnym rynku talent i przedsiębiorczość jednostki są nagrodą samą w sobie i nie ma w tym nic nielegalnego. Ale pytam, czy kobieta, która ma moc wpływania na miliony ludzi na świecie obserwujących ją w mediach społecznościowych, nie powinna przyjąć innej optyki, by spojrzeć na swoje inwestycje" - napisał włoski senator. Wcześniej oburzenie tą inicjatywą biznesową znanego producenta wody i Chiary Ferragni wyraziła włoska organizacja obrony praw konsumentów Codacons. W wydanym oświadczeniu stwierdziła: "Sprzedaż najzwyklejszej wody po osiem euro za litr jest nie tylko niemoralne, ale i potencjalnie nielegalna". Stowarzyszenie konsumenckie przywołało ustawę z 2005 roku o zwalczaniu cen w sektorze produkcji żywności uznanych za "anomalię". Codacons skierowało wnioski do Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego i Gwardii Finansowej, by rozważyły wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży wody Chiary Ferragni i wszczęcie postępowania w sprawie wprowadzenia jej na rynek. Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)