Teraz jednostka cały czas pływa wokół wyspy. Pasażerowie i załoga są już na morzu 3. dobę. Są przestraszeni, zmęczeni, a wielu z nich cierpi na chorobę morską. Wczoraj łodziom Gwardii Przybrzeżnej udało się przerzucić na pokład lekarza, który pomaga cierpiącym ludziom. Na statku kończą się już zapasy jedzenia. To, że posiłki były wydawane jeszcze dziś, pasażerowie zawdzięczają młodej parze, która właśnie tym promem przewoziła produkty spożywcze na przyjęcie weselne. W sumie na statku przebywa 97 osób w tym wiele dzieci. Pasażerowie skarżą się, że muszą płacić załodze za każda kanapkę czy butelkę wody. Niestety, nie wiadomo kiedy pogoda poprawi się na tyle, by prom mógł dobić do brzegu.