Po naradzie sztabu kryzysowego obrony cywilnej poinformowano, że przejście nad Włochami cyklonu "Kleopatra" potrwa zaledwie osiemnaście godzin, a nie 36, jak zapowiadano. - Jutro w południe będzie on już wspomnieniem - uspokoił szef obrony cywilnej. Fala niepogody, która przesuwa się z północy na południe, jest w tej chwili nad Ligurią i Piemontem, gdzie jednak nie odnotowano żadnych poważnych następstw. W Rzymie padać ma od godz. 20.00 do 23.00 Miasto jest na to przygotowane: zmobilizowano 1300 ludzi i 150 pomp odwadniających. Władze stolicy Włoch, skłonne wcześniej wprowadzić nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, włącznie z zamknięciem szkół i zakazem ruchu kołowego - mówią obecnie, że biorąc, pod uwagę opłakany stan kanalizacji, skutki wieczornej ulewy będą takie same, jak po zwykłej burzy: zalane piwnice i przejścia podziemne, a może również niektóre stacje metra.