Strajk wisiał w powietrzu już od miesięcy, jednak zarówno prezydent, jak i wiele innych wpływowych osób próbowało mediować. Ale bezskutecznie. Protest w sądownictwie krytykowany jest nie tylko za straty, które przyniesie, ale także za narażanie na szwank reputacji wymiaru sprawiedliwości. Bo skoro strajkują sędziowie i adwokaci, to już każdemu będzie można to robić. Protestujący tłumaczą, że strajkować muszą, bo system sądowniczy we Włoszech osiągnął szczyt nieskuteczności i coś trzeba z tym zrobić. Rząd przygotowuje właśnie reformę sądownictwa, ale jej projekt jest szeroko krytykowany przez środowiska prawnicze.