"Sądzę, że priorytetem włoskiego rządu jest zajęcie się dobrobytem włoskiego narodu; nie jestem pewna, czy interesowanie się "żółtymi kamizelkami" ma cokolwiek wspólnego z dobrobytem narodu Włoch" - powiedziała Loiseau dziennikarzom w Brukseli. Dodała, że "nieraz słyszała, jak włoski rząd prosił o szacunek dla sposobu, w jaki zarządza Włochami". "Ten szacunek się im należy, ale należy się on każdemu krajowi, zwłaszcza gdy jesteśmy sąsiadami, sojusznikami, przyjaciółmi" - powiedziała francuska minister. Loiseau wypowiedziała się na ten temat przed spotkaniem w Brukseli ministrów państw UE, wśród których jest również przedstawiciel Włoch. Francuzka podkreśliła, że z włoskim kolegą rozmawia "bardzo często, o wielu, wielu rzeczach". "Więc na pewno będziemy rozmawiać także o tym" - dodała. Salvini, pełniący funkcję ministra spraw wewnętrznych Włoch, napisał w poniedziałek notę, w której "poparł obywateli mających dobre zamiary i protestujących przeciwko prezydentowi, którzy rządzi wbrew swemu narodowi"; tym samym ponownie skrytykował politykę prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Poparcie dla ruchu "żółte kamizelki", który narodził się na znak protestu przeciwko podatkowi paliwowemu, wyraził też w poniedziałek Di Maio, minister rozwoju gospodarczego i pracy. Przywódca Ruchu Pięciu Gwiazd napisał na blogu swej formacji: "Rodzi się nowa Europa; ta żółtych kamizelek, ruchów, demokracji bezpośredniej". Zachęcił manifestantów we Francji, by "nie rezygnowali". Włoski wicepremier wyraził gotowość oddania do dyspozycji protestujących z Francji platformy internetowej Rousseau, poprzez którą Ruch Pięciu Gwiazd komunikuje się ze swymi zwolennikami i przeprowadza wśród nich sondaże.