W związku z aktami wandalizmu i przemocy w stolicy Lombardii do akcji wkroczyły specjalne oddziały policji do tłumienia zamieszek. Potwierdziły się obawy, jak podkreślają włoskie media, że do protestów przeciwników Expo przyłączą się agresywni anarchiści znani jako black bloc. Przeszli oni ulicami Mediolanu rozbijając kijami bejsbolowymi i pałkami szyby i podpalając samochody. W płomieniach stanął także sklep oraz filia banku. W kierunku policyjnych oddziałów rzucono butelki z benzyną. W mieście przerwano tradycyjny pochód pierwszomajowy. Jego uczestnicy nie mogli przejść wyznaczoną trasą, bo właśnie na niej doszło do starć. Nad centrum Mediolanu unoszą się kłęby dymu. Z powodu wcześniejszych zapowiedzi akcji i protestów przeciwko światowej wystawie Expo porządku w Mediolanie pilnują wzmocnione patrole policji.