Największe marsze odbyły się w Genui i w Rzymie. Na szczęście wczoraj było bardzo spokojnie. Nawet policjanci spokojnie obserwowali pochód z boku. Do Rzymu przybyli głownie ludzie młodzi. Już w środkach komunikacji publicznej mówili sobie, gdzie się mają spotkać. Przyszli z transparentami i rysunkami tarczy strzelniczej z napisem "cel", przyklejonymi na czołach. Nie brakowało także członków partii lewicowych, którzy wykorzystują takie marsze, by się pokazać. Do Rzymu przybyło około 20 tysięcy manifestantów, a w Genui, na Piazza Ferrari, gdzie toczyły się starcia podczas szczytu G-8, zgromadziło się 5 tysięcy osób.