W radzie miejskiej jest tylko trzech uczciwych ludzi - tak media podsumowały rezultaty postępowania prowadzonego przez karabinierów na wniosek miejscowej prokuratury. W toku dochodzenia ustalono, że samorządowcy pobierali diety za udział w posiedzeniach komisji, na których w ogóle ich nie było, bądź też przychodzili na obrady tylko na chwilę. Dostawali za to pieniądze, które im się nie należały, a do tego z powodu nieobecności uniemożliwiali prowadzenie normalnych obrad. 29 osób usłyszało zarzuty oszustw, poświadczenia nieprawdy , posługiwania się sfałszowanymi dokumentami. Łącznie podejrzanych w tej sprawie jest 34. Śledztwo toczy się wobec reprezentantów wszystkich ugrupowań i ruchów oraz komitetów obywatelskich. To był proceder ponad partyjnymi podziałami - zauważono. Dochodzeniem nie objęto jedynie burmistrza, przewodniczącego rady miasta oraz trzech radnych. Lider Ruchu Pięciu Gwiazd, szef włoskiej dyplomacji Luigi Di Maio podczas wizyty w Catanzaro w piątek oświadczył, że "skandal ten jest policzkiem wymierzonym wielu uczciwym samorządowcom".