Dziennik "Il Messaggero" poinformował, że 85-letnia kobieta została przyjęta do szpitala niedaleko Padwy w marcu zeszłego roku, a wyszła z niego w czwartek, po 521 dniach. W tym czasie dwukrotnie lekarze orzekali, że może zostać wypisana. Nie miała jednak dokąd wrócić, bo jej dom jest zniszczony i nie nadaje się do zamieszkania, a córka nie chciała przyjąć jej u siebie. Gdy bezdomna starsza kobieta przebywała w szpitalu, jej sprawą zajął się sąd, który mianował jej prawnego opiekuna. Staruszka trafiła do domu pomocy, prowadzonego przez Wspólnotę świętego Idziego. Lokalny oddział służby zdrowia z Padwy wystawił rachunek za nieuzasadniony pobyt kobiety w szpitalu, za co musi zapłacić jej córka, która porzuciła ją tam na 17 miesięcy. Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)